BOLERO, to wbrew tytułowi ciężki i mroczny dramat, wymagający od aktorów pełnej sprawności warsztatowej, w tym muzycznej i choreograficznej. A jak i co im z tego wychodzi tak naprawdę - najlepiej ocenić samemu zwłaszcza, że nie wszystkim widzom udało się wcisnąć na premierę do przepełnionej sali. Oto kolejna szansa. Szturmujcie śmiało!
(Grzegorz Reszka – „Bolero opus 13”)